Wednesday, 7 August 2013

Radio

Ale się porobiło, zostałam zaproszona do radia abym troszke poopowiadała o naszych podróżach. Będzie to mój debiut na antenie,nie obeszło sie bez stresu i nerwów.Audycja emitowana jest przez radio www.eter.fm w ramach cyklu bo my mamy tak mamy :)

- skąd wzięło się zamiłowanie do podróżowania?


Zamiłowanie do podróżowania zrodziło sie juz w dzieciństwie. To dzięki rodzicom którzy starali się w miare swoich możliwości zabierać mnie i brata na wyprawy bliższe lub troszkę dalsze zaraziłam się bakcylem podróżniczym


- jak to się zaczęło; czy przed pojawieniem się dziecka/dzieci podróżowałyście, czy dopiero pojawienie się dziecka zmobilizowało Was. Jeśli podróżowałyście, to co się zmieniło po pojawieniu się dziecka. 


Tak jak wspominałam podróżowałam długo przed pojawieniem sie dziecka. Po pojawieniu dziecka zmienił się jedynie styl podróżowania. Od tego czasu wyjazdy są dokładniej przygotowywane od strony logistycznej-rezerwujemy noclegi, sprawdzamy połączenia, bardziej przygladamy sie miejscu w które sie wybieramy,uwzgledniając szczególnie atrakcje dla tych najmłodszych oraz zwracamy uwage na bezpieczeństwo wyjazdu.


- miejsca, które odwiedziłyście, jak wybieracie, jakiś klucz? czy sprawdzacie wcześniej, czy są jakoś przystosowane dla dzieci


Do tej pory podróżowaliśmy głównie po Europie, choć udało się nam już zachaczyć o czarny ląd, czy przedsionek Azji. Przy wyborze miejsca wyjazdu kierujemy sie głównie tym co interesującego ma do zaoferowania. Przy podróżach z dziećmi ważna jest też siatka połączeń, choć tu jeżeli nam  bardzo na czymś zależy gotowi jesteśmy na ustepstwa. Co do samych miejsc pobytu -przeprowadzam swoj własny rekonesans czy nadają się dla  dzieci. I tak w przypadku hoteli ważne jest aby był plac zabaw dla najmłodszej, jakiś zielony teren gdzie można się zrelaksować, oraz obowiązkowo basen przystosowany dla dzieci.To takie nasze minium wymagań.


- jakie to podróże - samochodowe, samolotowe, pociągiem, autobusem. No i jak wygląda podróżowanie tymi środkami transportu,


Podróżowaliśmy już praktycznie wszystkimi możliwymi środkami lokomocji, no może oprócz rakiety :) w naszym przypadku najczęściej wybieramy samolot, z uwagi na to że mieszkamy na wyspie i jest to najszybszy sposób aby przemieścić się na większe odległości, nie obce są nam podróże samochodem najdłuższa trasa to 3000 km w jedną stronę, korzystaliśmy również z pociągów, autobusów, promów, trawaju wodnego, kolejki linowej oraz gondolowej. Nie ukrywam że najwygodniejszą formą podróżowania jest samochód, daje nam całkowitą niezależność i rozwiązuje się kwestia bagażu.


- jak dzieci przeżywają podróżowanie, czy rozumieją coś z tego? Czy rozmawiacie z nimi?


Nasze dzieci są wyjazdami bardzo podeksytowane, że starszą córką nie ma problemu, jest już w takim wieku ze jest pełnoprawnym członkiem zarówno podróży jak i przygotowań do nich, poddaje nam pomysły i oczekiwania co do odwiedzanych miejsc i widze że nasze wyjazdy pomagają sie jej rozwijać i są bardzo kształąace. Młodsza po prostu jeszcze bardzo lubi jak coś sie dzieje i jest bardzo otwarta na nowe wyzwania. Najważniejsze jest dla niej ze mama i tata sa blisko i ze  możemy praktycznie cały czas jej poświęcic. Bo podróżowanie to nie tylko kwestia poznawania nowych miejsc ale przedewszystkim budowania relacji z dziećmi.


- czy podróżowanie jest uciążliwe? na co trzeba być przygotowanym? co warto wcześniej przewidzieć?


Czy podróżowanie jest uciążliwe ? Dla nas nie , wszystko zależy jak się na to nastawimy. Czasem jesteśmy zmęczeni fizycznie, ale wszystko rekompensuje nam wspólnie spędzony czas oraz to co przeżyliśmy.Przygotować trzeba się praktycznie na wszystko, bo nigdy nie wiemy co się może wydarzyć :) na pewne rzeczy nie mamy wpływu ale starajmy się nie rezerwować połączeń na styk, dobrze jest mieć jakiś margines czasu szczególnie gdy jesteśmy z dziećmi. Miejmy przy sobie zawsze coś na zmianę do przebrania, i coś aby zająć malucha.Dobrze sprawdza się książka, znikopis, zwykła karta papieru itp. Wybierając się w drogę popatrzmy obiektywnie na nasze bagaże i przeanalizujmy czy ich ilość i jakość pozwoli się nam swobodnie przemieszczać- i czy na pewno wszystkie rzeczy są tak naprawde nam niezbedne. Wybierając się w droge z dziećmi warto zadbać o ubezpieczenie. Na szczęście nigdy jeszcze nie musiałam z niego korzystać, ale świadomość że w razie czego mogę liczyć na pomoc pozwala mi spokojnie korzystać z uroków wyjazdu.


- czy przygotowujecie się jakoś wcześniej i jeśli tak, to jak?


tak staramy sié jak najbardziej przygotować do naszych podróży. Z racji tego że organizujemy  nasze wyjazdy samodzielnie to nasze przygotowania rozpoczynają się jeszcze przed wyborem destynacji wakacyjnej. Szukam przedewszystkim informacji o interesujących nas miejscach i atrakcjach, później rodzajach połączeń, dostępnych hotelach, przegladam przewodniki, blogi podróżnicze oraz wszelkie dostepne informacje w necie.


- czy są potrzebne jakieś specjalne sprzęty do podróżowania z dziećmi?


Osobiście jestem zwolenikiem minimalizmu, również w podróży. Tak naprawdę nie używamy nic ponadto co praktycznie używamy na codzień. Pozatym wszystko zależy od wieku naszych dzieci i ich potrzeb. Dla maluchów warto zabrać wózek lub/i nosidło lub chuste. Jeżeli mamy w planach podróż samochodem to obowiązkowo fotelik. I to chyba wszystko z typowo dziecięcych sprzętów do podróżowania. Wybierając miejsca dostosowane dla dzieci resztę rzeczy jak łóżeczko turystyczne czy fotelik do karmienia otrzymamy już na miejscu. Jest sporo artykułów na rynku , ktore mogą nam pomóc podnieść komfort podróży choćby taki hamaczek lotniczy. Warto zabrać na czas podróży dla dziecka kocyk i niewielką poduszeczke. 



 



-chusta a wózek, czy próbowałyście? jakieś recenzje jednego lub drugiego?


W dotychczasowej historii podróżniczej mojej dwulatki zabierałam jedno i drugie, z tym ze już nie chuste( tą używaliśmy do 6 -m-ca) a nosidło ergonomiczne-jakoś łatwiej i szybciej się je zakłada, szczególnie przy mobilnym już maluchu. Zarówno wózek jak i nosidło  na swoje zalety jak i wady :)


Bo wózek zalet ma wiele-pozwala szybko i sprawnie się przemieszczać – na nogach malucha nie można polegać, a zapał do chodzenia szybko się kończy. Pozwala oszczędzić siły – każdy maluch swoje waży, bez znaczenia czy niesiony na rękach, czy w nosidełku. Wozek pozwala lepiej wykorzystać czas - można kontynuować wycieczkę nawet, kiedy dziecko śpi. Dzięki wózkowi, można też pozwolić sobie na wieczorne wyjścia. Ta opcja jest po prostu wygodniejsza dla wszystkich. Ale nie zawsze… Wózek nie w każdych warunkach się sprawdza. Trudno nim jeździć po piasku, bo błocie, po nierównościach, po schodach. Czasami trudno go spakować do środków transportu. W tym momencie nosidlo jest nieocenione.A wiec najrosadniej zabrac  ze soba i jedno i drugie. Tym bardziej ze rowniez dziecku powyzej drugiego roku zycia  w wiekszosci lini lotniczych przysluguje bezplatny przewoz wozka.





czy nocowaliście poza domem i jak wtedy dzieci reagują? Jak w ogóle dzieci znoszą podróże?

Ktoś kiedyś określił moje dzieci w ten sposób , że gdziekolwiek zrzuca plecak tam będzie ich dom, i to jest prawda. Dziewczynki bardzo szybko aklimatyzuja się w nowych miejscach , a spanie poza domem traktują jako rzecz naturalna i część podróży.  Dzieci znoszą podróże nad wyraz dobrze i są bardzo otwarte na nowe doznania i  poznawanie świata. To dzięki temu w sposób naturalny uczą się o różnicach kulturowych czy stosunkach międzyludzkich.



Dziecku trzeba dać zarówno korzenie jak i skrzyła.
 Skrzydła po to aby mogło wznieść się ponad przeciętność , 
a korzenie aby wiedziało co tak naprawdę jest w życiu ważne.
Jedno i drugie dają podróże.





A za podsumowanie czy warto podróżować z dzieci musi Wam wystarczyć ten uśmiech.

 Bo to dla niego warto ruszyć w drogę.  Zatem dla wszystkich wahających się i obawiających  podróży z dziecmi, nie bać się, tylko jechać! Szalejący na plaży, roześmiany bobas to kolejny argument na TAK!


 Powodzenia!



Sunday, 28 July 2013

Muzeum Figur Woskowych

Wakacje są dla dzieci dlatego też w miare możliwości spełniamy ich marzenia.
A jednym z nich było odwiedzenie muzeum figur woskowych.
Nigdy przedtem nie byłam przekonana do tego rodzaju atracji ale po tej wizycie bardzo miłe zaskoczenie.
Do muzeum trafimy bez problemu. Na początku La Rambla znajduje się charakterystyczny kiosk na którym jest kierunkowskaz do Museum de Cera.




Muzeum mieści się w pałacu z 1867 roku.
Po przekroczeniu progu otacza nas magia tego miejsca.
Najpier ujrzymy imponujące , odpowiadające randze postaci schody.
Wsrod figur nie moglo zabraknac slynnych Polaków: są tu Jan Pawel II, Fryderyk Chopin i Maria SkŁodowska-Curie.
Sale zorganizowane sa tematycznie.
W cześci poswięconej baśniom stoja postaci m.in z "Alicji z Krainy Czarów" i " Pinokia", a takze Batmana". 
W salonie polityków obok siebie zobaczymy dyktatorów różnych epok: Hitlera, Fidela Castro i Napoleona. Są też słynne pary: Kleopatra i Marek Antoniusz oraz współcześni władcy Hiszpani: król Juan Carlos i królowa Zofia.
W kolejnej sali "wystepują" słynni artyści. Z kolei w warsztacie malarskim mozna zobaczyć figury Picassa, Miro, Velazqueza czy Salvadora Dali. Obok-znamienici pisarze-Cervantes, Dante i Molier.



Drugie piętro muzeum zajmuje świat filmu, flamenco i korridy.


Jest tu zarówno Steven Spielberg podczas pracy, jak i aktora Greta Garbo w dramatycznej pozie.
Słynna para z " Pretty Woman", Richard Gere i Julia Roberts.


Dalej można zobaczyć średniowiecznych rycerzy, królow katalońskich i podróżników, w tym oczywiście Krzysztofa Kolumba.



Jazda windą to atrakcja sama w sobie.
W ten sposób przenosimy sie do podwodnego królestwa, gdzie cumuje łódz Juliusza Verne'a.


Przez okna można podziwiać świat oceanu, w którym mieszają wabiące podróżników syreny.
Następnie sceneria zmienia się diametralnie -w kosmiczny statek z "Gwiezdnych Wojen", na którym czekają bohaterowie filmu.



Dalej można zobaczyć różne drastyczne wydarzenia z horrorów : wisielca, człowieka palonego na stosie i innego, popełniającego harakiri.
Wsród słynnych scen filmowych znajduje się napad na bank i wskrzeszenie Frankensteina.




Informacje praktyczne:

Museum de Cera
adres:                                               ptge. de la Banca, 7
strona internetowa:                           www. museocerabcn.com
godziny otwarcia:        
           w sezonie:                             10.00-22.00
     poza sezonem :                           pn-pt 10.00-13.30 i 16.00-19.30
                                                       sb-nd 11.00-14.00 i 16.30-20.30
cena:                                               normalny 15 euro
                                                       ulgowy 9 euro
dojazd:                                            metro linia L3 przystanek Drassanes


Sunday, 21 July 2013

Poble Espanyol-czyli Hiszpania w pigulce






Jeżeli chcecie poznac Hiszpanie nie ruszając się z Barcelony jest na to rozwiązanie:
EL POBLE ESPANYOL
czyli wioska hiszpańska.

Jest to jeden z największych kompleksów muzealnych pod gołym niebem .
Można tu znaleść 116 hiszpańskich budynków , które reprezentują style charakterystyczne dla różnych regionów kraju. Są tu białe uliczki andaluzyjskie, i typowe domy katalońskie, i aragoński kosciół.
Oprocz tego są tu liczne warsztaty i galerie. Nie brakuje również barów i restauracji.

Wioska Hiszpańska została zbudowana jako jedna zwielu  atrakcji na Miedzynarodowej wystawe
w Barcelonie w 1929 roku. Aby ją stworzyć jej twórcy odwiedzili 1600 miejscowości na półwyspie Iberyjskim.
Podczas podróży robili zdjęcia i rysunki , które poslużyły za wzór replik budowli.
Po zakończeniu wystawy wioska miała zostać zburzona.

Tak jednak się nie stało-kompleks cieszył się wielkim powodzeniem i dlatego zdecydowano sie go zachować.

A teraz zapraszam na wirtualny spacer :)






































Informacje praktyczne :

adres:                                  av. de Francesc Ferrer i Guardia , 13
strona internetowa:             www.poble-espanyol.com
godziny otwarcia:               pn-czw 9.00-20.00
                                           pt 9.00-15.00
                                           sb 9.00-16.00
                                           nd 9.00-20.00
bilet:                                  normalny 9,50 Euro
                                           ulgowy 6,60 Euro
dojazd:                               metro linia L1 lub L3
                                           przystanek Espanya
                                           autobus linia 13, 50, 6l
                                            przystanek Poble Espanyol








Saturday, 13 July 2013

Montserrat

Będąc w Kataloni nie sposób nie poświęcisz czasu na odwiedzenie Montserrat. Montserrat znajduje się tylko 45 km od centrum miasta. Chyba najbardziej popularną formą transportu jest pociąg, który odjeżdza regularnie co godzine ze stacji Plaça de Espanya

Do wyboru są różne opcje biletów: od pojedyńczych przejazdów do łączonych(metro, pociąg, kolejki górskie, muzeum ,lunch). My wybraliśmy opcje biletu łączonego za €26.60 ,który obejmował : dwukrotny przejazd metrem w Barcelonie, przejazd powrotny pociągiem, kolejke gondolową oraz dwie kolejki linowe na szczycie jak i wizyte audio visual .  Wiecej informacji o godzinach odjazdow i rodzajow bliletow mozna zanlesc tu.







Montserrat oznacza ząbkowaną górę. Według mitów, Montserrat został wyrzeźbiony przez aniołów za pomocą złotej piły łańcuchowej. Montserrat to również klasztor i wspaniała bazylika ze słynny posągiem Czarnej Madonny czy Black Virgin. Aby zobaczyc figurkę z bliska trzeba niestety odstac swoje w bardzo długiej kolejce. Miejsce jest bardzo popularne wsród pielgrzymów z całego świata.





O godzinie 13:00, można posłuchać chóru Escolani. Chór składa się z 50 chłopców w wieku 9-14 lat pochodzących z Catolonii. Jeżeli nie uda się uslyszec choru na żywo to można obejrzeć projekcje w sali audio-wizualnej. Naprawdę warto.Choć nie jestem miłosniczką śpiewów chóralnych, to po raz pierwszy byłam pod ogromnym wrażeniem.

Nasza wizyta w Montserrat podyktowana była przedewszystkim chęcią zobaczenia tych niezwykłych gór. Wyzej wjechalismy kolejką linową, skąd udaliśmy się na szlak.





Poczatkowo nasz maluch ruszyl ochoczo na wlasnych nozkach, aby pozniej slodko drzemac w nosidle :)




Warto zadac sobie troche trudu i ruszyc na szlak bo widoki są naprawde nie ziemskie.